A jeśli nie masz komu powierzyć sekretu...
...to koniecznie pomyśl o Sekretniku z charakterem:)
Ten zrobiony przeze mnie jest malutki(10,5cm x 7,5 cm).
Powstawał dość długo, ale tylko dlatego,że odłożyłam jego wykonanie "na później".
Najpierw zabarwiłam i przycięłam kartki, pozszywałam je i pokleiłam i w tej postaci przeleżały chyba 1,5 roku :D
W końcu znowu gdzieś wpadły w moje ręce. A ponieważ tego dnia miałam przypływ weny, szybko się nim zajęłam..
Przyszedł czas na okładkę..do jej wykonania użyłam tekturki, skrawka sztucznej skóry oraz troszkę masy samoutwardzalnej.(Uwielbiam ją ponieważ po wysuszeniu "udaje"trochę skórę.
Jest lekka, ale niestety bardzo delikatna )
A kiedy wszystko było już na swoim miejscu całość pomalowałam farbami akrylowymi.
Dołożyłam metalowe narożniki.
A potem wisienka na torcie,czyli metalowa zapinka w postaci kłódeczki i kluczyka na łańcuszku
Sama miałam na niego chrapkę..ale ostatecznie oddałam go w dobre ręce, jako prezent urodzinowy:)
Myślę ,że niedługo przyjdzie pora na następny..tylko tym razem może skrócę nieco czas realizacji.
Pozdrawiam :)
2 komentarze:
Świetny jak zwykle :)
dzięki Aneczko :D
Prześlij komentarz